Czas na Branżę Czystości – Magdalena Andersson Z-WATER

434

„Czas na branżę utrzymania czystości” to cykl wywiadów z osobami związanymi ze świadczeniem usług sprzątających, dystrybutorami środków czystości i sprzętu oraz producentami działającymi zarówno na polskim, jak i zagranicznym rynku. Prawdziwe historie, subiektywne opinie i uwagi będą prawdziwą skarbnicą wiedzy.

Dziś rozmawiamy z Panią Magdaleną Andersson Prezesem firmy Z-Water.

mycie wodą
Magdalena Andersson Prezes firmy Z-Water.

Wprowadza Pani na polski rynek profesjonalnych środków czystości dość innowacyjny produkt. Czym w takim razie jest Z-WATER?

Z-WATER to wysokoalkaliczny, jonizowany środek do czyszczenia powierzchni zmywalnych. Technologia została opracowana i opatentowana w Japoni. Z-WATER to środek bezbarwny, bezwonny, niezawierający środków powierzchniowoczynnych, niwelujący nieporządane zapachy o pH 12,5. Z-WATER jest w 100% biodegradowalny.

Stoi przed Panią bardzo trudne zadanie. Jak ma Pani zamiar przekonać użytkowników branży czystości do stosowania w procesie utrzymania czystości tzw. mycia samą wodą?

Zacznijmy od tego, że nie jest to zwykła woda. Z-Water uzyskujemy podczas zaawansowanego procesu, którego częścią jest elektroliza, filtrowanie i uzdatnianie. Redukujemy chemikalia, metale, toksyny, materię organiczną i bakterie. W efekcie końcowym uzyskujemy wysokowydajną, zjonizowaną wodę alkaliczną o 12,5 pH, czyli Z-WATER. Wysoka wartość pH przyczynia się do uzyskania skutecznych właściwości czyszczących Z-WATER. Lubię wyzwania i się ich nie boję, szczególnie jeśli chodzi o Z-WATER. Wiem, że produkt jest bardzo dobry, ekologiczny i przyszłościowy dlatego, że nie ma negatywnego wpływu na użytkownika i środowisko. Ludzie w Polsce są świadomi, że należy zadbać o nie wspólnie. Nikt właściwie nie chce się truć świadomie. Są już firmy w Polsce, które używają np. wody demineralizowanej do mycia i nie jest to już tak innowacyjne. Różnica jest jeszcze w tym, że Z-Water rozpuszcza tłuszcz czego nie robią inne wody czyszczące.

Mycie wodą

Jak Pani sądzi czy na polskim rynku jest już miejsce na produkty ekologiczne? Czy ekologia w sprzątaniu to tylko slogan?

Z naszych obserwacji polskiego rynku wynika, że jest chęć stosowania środków ekologicznych wśrod osób prywatnych. Firmy również deklarują chęć wdrażania i stosowania ekologicznych rozwiązań w celu ochrony środowiska i ochrony pracownika. Nas motywuje świadomość, że możemy być częścią pozytywnego rozwoju na rzecz zdrowia i środowiska. Działamy przyszłościowo już od dziś i jesteśmy przekonani, że wiekszość z nas wie, że mamy jedną planetę i jedno zdrowie. Nie jestem aktywistką, raczej realistką.

W Polsce sprzedaż Z-Water dopiero raczkuje, a czy ma Pani wiedzę jak to wygląda w innych krajach?

Z-Water to patent i technologia z Japoni, gdzie używa się tego rozwiązania od wielu już lat wśród użytkownikow indywidualnych oraz przez firmy takie jak szpitale, restauracje, przemysł samochodowy. W Szwecji Z-Water używany jest od 2015 roku, przede wszystkim przez instytucje jak gminy, szkoły, przedszkola, firmy sprzatające, szpitale czy domy starców. W Danii i Norwegii oraz Finlandii wygląda to podobnie. W zeszłym miesiącu weszliśmy na angielski rynek. W Polsce mamy już swoich stałych odbiorców – klientów prywatnych i firmy, które doceniają skuteczność Z-WATER.

Czego możemy spodziewać się w najbliższym czasie w związku z Z-Water?

Nasza strategia opiera się przede wszystkim na przekazaniu informacji, doświadczeń, wizualizacji, że Z-WATER
działa na różnych powierzchniach i z efektem. Organizowane będą spotkania produktowe, jak i spotkania w formie webinarów,
gdzie będzie można dowiedzieć się szeregu szczegółowych informacji dot. produktu. Zawsze zapraszamy do kontaktu z nami i
wtedy podpowiemy zastosowanie w konkretnej branży.

Bardzo dziękujemy! (red)


Jeżeli podobał Ci się artykuł i chcesz być na bieżąco informowany o nowościach w serwisie informacyjnym Branży Czystości, zapisz się do naszego Newslettera TUTAJ!

Reklama