Żyjemy w nieustającym pędzie. Dla wielu osób kwestia przygotowania się do świąt to nie tylko kolejne obowiązki w już i tak napiętym grafiku, ale również dodatkowy stres. Co zatem robić? Zapewnić sobie święta w wersji hygge! Sprawdźmy, co kryje się za tym określeniem i dlaczego taką wersję świąt powinniśmy sobie zafundować.
Na początek trochę historii
Kwestia przedświątecznej gorączki nie jest tematem nowym.
W przedwojennym czasopiśmie „Organizacja Gospodarstwa Domowego” (1928 R.2 nr) autorka artykułu “Porządki” Pani Irena Szumlakowska pisała tak: „Wiosna nadchodzi,w bliskiej perspektywie mamy Święta Wielkanocne, a z niemi tradycyjnie związaną oprócz pieczenia ciast mazurków zmorę przed świąteczno-wiosennych porządków. Jest To Koszmarnie Tylko pań domu i służby, ale także wszystkich domowników. Biedni mężowie i dzieci błąkają się wtedy, nie wiedząc gdzie się podziać, nie mogąc do niczego trafić, nie mając gdzie przysiąść, bo zimny powiew rozwartych na oścież okien nie zachęca bynajmniej do tego. A humory -lepiej o nich nie wspominać!”
Niewiedza kosztuje, czyli jak pandemia czyści kieszenie Polaków
Skąd się wziął ten zwyczaj, że już od zarania dziejów przed świętami panuje gorączka wielkich porządków? Myślę, że odpowiedzi należy szukać w tradycji porządków wiosennych, które w XIX wieku i gdzieniegdzie nawet do końca lat 30. XX w. pokrywały się właśnie z Wielkanocą. Wraz z przyjściem wiosny „wymiatano” z pomieszczeń zimę, prano i skrupulatnie wietrzono. Wszystko po to, żeby nic złego nie zostało z mieszkańcami na resztę roku.
Jak jest dzisiaj?
W komunikacie z badań CBOS z 2006 roku “ Kobiety i mężczyźni o podziale obowiązków domowych” znajdziemy również bardzo ciekawe sformułowanie:
Obyczaje zmieniają się wolniej niż chociażby preferencje partyjne i wymagają obserwacji w dłuższych okresach.
W kwestii “świątecznej gorączki” niezbyt wiele się zmieniło. W kwietniu tego roku portal Trójmiasto.pl przeprowadził ankietę dotyczącą obecnego podejścia mieszkańców Trójmiasta i okolic do świątecznych porządków.
Ponad 40% ankietowanych z 3 tysięcy respondentów, którzy wzięli udział w ankiecie odpowiedziało, że nie wykonuje gruntownych porządków przed Wielkanocą. Tylko 5% osób biorących udział w badaniu wykonuje gruntowne porządki po zimie na kilka tygodni przed świętami, a 15% sprząta tylko wtedy, kiedy spodziewa się w święta wizyty gości.
W dalszym ciągu również największy ruch związany z zamówieniami sprzątania domów i mieszkań firmy sprzątające odnotowują w okresach okołoświątecznych.
Zamówienie profesjonalnego serwisu sprzątającego jest w dzisiejszych czasach wygodą, na którą pozwala sobie coraz więcej polskich gospodarstw domowych. Zdecydowanie na szali przeważa jednak niecykliczne sprzątanie np. raz w tygodniu do kilku/kilkunastu w miesiącu, a właśnie dwa razy do roku generalne „odgruzowanie chałupy”.
Czym jest Hygge?
Hygge to duńska filozofia szczęścia. Towarzyszy Duńczykom od najmłodszych lat życia, więc nic dziwnego, że uważani są za najszczęśliwszy naród na świecie.
Klucz do Hygge to życie “tu i teraz”, cieszenie się z małych rzeczy, spokój i harmonia. Zrobienie sobie przerwy, podczas której zapominamy o tym, co powinniśmy i co musimy. To na przykład spacer z rodziną i bliskimi, wspólne obejrzenie filmu, zrelaksowanie się wspólnie na kanapie.
Ten relaks nie powinien być obarczony żadnymi wyrzutami sumienia. Duńczycy trenują to od dziecka, natomiast my -zabiegani i często zestresowani presją obowiązków mieszkańcy zakątka wschodniej Europy- powinniśmy się tego nauczyć.
Jak to zrobić?
Wracając do początku tego artykułu. Pani Irena Szumlakowska w swoim artykule “Porządki” słusznie wspomina, że aby uniknąć takiego zamieszania, należy utrzymywać systematyczność w porządkach domowych przez cały rok i radzi jak taki plan sprzątania w gospodarstwie domowym przygotować. Przyznam, że lektura artykułu jest bardzo ciekawa.
Nie bez powodu firmy sprzątające tworzą harmonogramy sprzątania, które właśnie opierają się na powtarzalności i cykliczności działań związanych z utrzymaniem czystości.
Zgodnie z badaniem portalu Trójmiasto.pl 43% ankietowanych przyznało, że przez cały rok sprząta dom tak samo. Czy mają harmonogramy sprzątania? Nie wiem. Na pewno każdy ma jakiś swój system, który się sprawdza mniej lub bardziej. Natomiast myślę, że dużym kluczem do bycia Hygge jest zapewnienie sobie komfortu psychicznego dużo wcześniej niż na kilka dni przed świętami.
Hygge to sztuka szczęścia, której powinniśmy się nauczyć. To skrót od słowa hyggeligt, którym ten najszczęśliwszy naród świata określa wszystko, co wprawia ich w dobry nastrój- stan błogości i relaksu.
Bądźmy Hygge w te święta!
W imieniu portalu Branża Czystości życzymy Państwu Zdrowych, Wesołych i Hygge Świąt Wielkanocnych.
Bibliografia:
- Organizacja Gospodarstwa Domowego: organ Sekcji Gospodarstwa Domowego przy Instytucie Naukowej Organizacji. 1928 R.2 nr3
- Trójmiasto.pl „Nie myję okien na Wielkanoc”, czyli o świątecznych porządkach https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Nie-myje-okien-na-Wielkanoc-czyli-o-swiatecznych-porzadkach-n166087.html, dostęp: 14.04.2022
- Zwierciadło.pl “Duński sposób na życie – hygge. Co to znaczy?” https://zwierciadlo.pl/lifestyle/234466,1,dunski-sposob-na-zycie–hygge-co-to-znaczy.read , dostęp: 19.05.2020
O Autorze:
Anna Niebuda – Socjolog na mopie. Pewnego dnia rzuciła bezpieczny etat w korporacji i zaczęła rozwijać swoją firmę sprzątającą. Dobrze skoordynowana praca grupowa, to dla niej jedna z najważniejszych bram do sukcesu. Prywatnie górski piechur, miłośniczka sudeckich zakamarków i historii Dolnego Śląska, w którym jest zakochana, tak samo, jak w swoim rodzinnym Gdańsku, w którym mieszka i od 2017 roku i prowadzi firmę Star Clean.
Jeżeli podobał Ci się artykuł i chcesz być na bieżąco informowany o nowościach w serwisie informacyjnym Branży Czystości, zapisz się do naszego Newslettera TUTAJ!