Sprzątanie nago w Polsce to jeszcze dość raczkująca usługa. Kilka miesięcy temu pod wpływem doniesień medialnych z Wielkiej Brytanii o usłudze sprzątania, która jest wykonywana w bieliźnie, toples lub nago, rozpoczęliśmy poszukiwania punktu zaczepienia na rodzimym podwórku.
Niestety nie udało nam się odnaleźć firmy lub nawet osoby prywatnej świadczącej takie usługi. Sprzątanie nago to w Polsce jeszcze temat tabu lub usługa, która jednak nie jest pożądana przez Klientów. Jednakże nasza ciekawość nie poszła na marne. Przeszukaliśmy czeluści Internetu w celu zdobycia ciekawych informacji na temat usługi sprzątania wykonywanej w skąpym odzieniu lub nago.
Sprzątanie nago to temat tabu
Co powiecie na to, że w Australii Kobieta-sprzątacz zarabia 104 tyś. dolarów rocznie pracując zaledwie 16 godzin tygodniowo? Analizując ceny oferowane przez firmy zajmujące się świadczeniem usług sprzątania nago jest to jak najbardziej możliwe.
Firma „Bare All Cleaning Services” działa na rynku od 5 miesięcy, a już udało się jej posprzątać 4821 domów. Sprzątanie nago to główna usługa, jaką firma oferuje, na przykład jedna godzina sprzątania w bikini to koszt 110 dolarów, czyli przeliczając na złotówki około 310 zł.
Gdyby tego było mało półtoragodzinne mycie okien całkowicie nago kosztuje 250 dolarów – około 750 zł. Jeżeli by się zagłębiać dalej ceny za takie usługi tylko mogą rosnąc. Jednakże w Australii zapotrzebowanie na takie usługi jest duże, skoro interes się rozwija.
A co z bezpieczeństwem?
Właściciel firmy „Bare All Cleaning Services” zapewnia, że żadnemu z jego pracowników nie może stać się krzywda, ponieważ został opracowany szybki i skuteczny system reagowania na sytuacje kryzysowe.
Żeby było jasne, firma sprzątająca, którą prowadzę wykonuje tylko usługi sprzątające, nic poza tym. Polityką naszej firmy jest patrz ale nie dotykaj – powiedział założyciel Bare All Cleaning Service Brett Jones.
Jednakże włodarze Złotego Wybrzeża w Australii nie są zbyt zadowoleni z działalności, jaką prowadzi Brett Jones. Twierdzą oni, że jest to niemoralne i kreuje zły obraz miasta w mediach. Sprawa była wielokrotnie poruszana podczas sesji radnych w miejscowym ratuszu.
A Wy co sądzicie o takim biznesie? Czy sprzątanie nago w Polsce ma szansę się kiedyś przyjąć? Czekamy na Wasz feedback pod adresem kontakt@branzaczystosci.pl.
Mistrzostwa w myciu okien podczas „The Cleaning Show” w Londynie
źródło: Bare All Cleaning Service
(POWYŻSZY MATERIAŁ MA JEDYNIE CHARAKTER INFORMACYJNY)
Jeżeli podobał Ci się artykuł i chcesz być na bieżąco informowany o nowościach w serwisie informacyjnym Branży Czystości, zapisz się do naszego Newslettera TUTAJ!